27 lut 2010

Pierogi ruskie z pieczoną cebulą

Przyznam Wam, że ruskie pierogi to dla mnie potrawa numer jeden. Pochłonąć ich mega ilość to żaden problem. Pewnie nie jestem w tym odosobniona, prawda ?
W tych pierogach farsz jest bogatszy o pieczoną cebulę.
... pyszne są :)

Składniki:

Ciasto:
ok. 2 szklanek mąki
1 szklanka zimnej wody
1 jajko
2 łyżki oliwy z oliwek

Farsz:
1 kg ziemniaków
500g twarogu
4 średniej wielkości cebule
sól
pieprz czarny świeżo mielony

Cebulę kroimy w drobną kostkę i podpiekamy w piekarniku z odrobiną oliwy.
Ziemniaki obieramy, gotujemy i studzimy.
Za pomocą tłuczka bądź praski rozdrabniamy ziemniaki oraz ser.
Dodajemy przestudzoną cebulę / wraz z oliwą na której się piekła.
Wyrabiamy wszystko na jednolitą, gładką masę.
Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Z podanych wyżej składników robimy ciasto... no i lepimy pierożki.
Potem aby siup na 3 minuty do osolonej wody i możemy je serwować :D

12 komentarzy:

margot pisze...

takich nie znam z pieczona cebula , ho ho Ivon następny farsz na pierogi zrobię wg twojego pomysłu
I bardzo ładnie lepisz pierogi wiesz?

wiosenka27 pisze...

Wow! Ja też bardzo lubię ruskie. A z pieczoną cebulą jeszcze nie jadłam:) Pozdrawiam:)

bee-3 pisze...

Nie jestem miłosniczką ruskich pierogów, chyba że mają właśnie taki dodatek w postaci cebulki lub skwareczek z mięsa :) Piękne te warkocze ci wyszły, mi pomimo prób zawsze się zozplatają w czasie gotowania i nie wyglądają tak impomująco.

Marzynia Mamcia pisze...

Te pierożki wyglądają jak rzeźbione, śliczne!

myniolinka pisze...

dawno nie jadłam.... jutro jadę do Teściowej i już zamówiłam pierożki na obiad :) mniam!

Emocja pisze...

jak Ci sie udaje taka falbanke zrobic?cudnie to wyglada!jeszce tak nie widzialam:)

do myniolinki: zazdroszcze Tesciowej,w sensie takiej,co robi pierogi;)

Gosia pisze...

oj,racja,racja...nie jestes odosobniona....ruskie sa the best!!!!!!
milego weekendu!!!!

Ivon pisze...

Dziewczyny dziękuję Wam za pochwały :D Niezmiernie mi miło :D
Margot wiem wiem ;) Kiedyś tą metodę podpatrzyłam u znajomej mojej mamy i od tamtej pory tylko tak je lepię.
Emocjo przy następnej pierogowej okazji zrobię fotki z instrukcja ich lepienia.

Pozdrawiam Was cieplutko Kochane !!!

Chuda pisze...

Wygladaja artystycznie :)

Anonimowy pisze...

To ja czekam na instrukcję ślicznego zlepiania pierogów, bo moje zawsze takie jakieś mało artystyczne... I pstyrknij więcej zdjęć, proszę :)
Pozdrawiam prawie wiosennie,
Marta

andzia-35 pisze...

Zawijasz pierożki jak moja mama:) ja też juz się tego nauczyłam:)) Zaskoczyłam mnie jedna rzecz...dodajesz zimną wodę?? a ciasto wychodzi Ci miękkie?

Ivon pisze...

Tak, ciasto jest mięciutkie :D