26 wrz 2011

Kruche ciasto z malinami i lekką budyniową pianką

Musiałam i ja upiec to ciasto. Na te wszystkie achy i echy jakie słyszałam o nim, ślinka, aż mi ciekła. Nic to... Trzeba było " zakasać" rękawy i zabrać się do roboty. A wiecie jak prosto się je robi? Ku memu zaskoczeniu. No i sama zaczęłam achać na jego temat. Pyszne to ciacho. A znalazłam je tu.


Składniki:

Spód:
2,5 szklanki mąki pszennej (może być również mąka krupczatka)
250 g masła lub margaryny, zimnego
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki cukru pudru
5 żółtek

Pianka:
5 białek
1 szklanka drobnego cukru do wypieków
1 opakowanie cukru wanilinowego (16 g)*
2 opakowania budyniu waniliowego lub śmietankowego, bez cukru (2 x 40 g)
1/2 szklanki oleju słonecznikowego

500 gram malin
cukier puder do oprószenia


Masło pokroić w kostkę, szybko zagnieść z pozostałymi składnikami ciasta (można również składniki zmiksować w malakserze).
Jeśli ciasto będzie zbyt sypkie, dodać 1 - 2 łyżki wody.
Podzielić na 2 części - około 60% i 40%, każdą zawinąć w folię spożywczą, zamrozić.
Tą czynność można zrobić dzień wcześniej.
Blachę o wymiarach 33 x 20 cm wysmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia.
Na spód zetrzeć na tarce większą część ciasta (60%), lekko przyklepać dłonią i wyrównać.
Podpiec na złoty kolor w temperaturze 190ºC przez około 20 minut.
Odstawić do całkowitego wystudzenia.
Kiedy podpieczony spód jest wystudzony, zacząć ubijać białka.
Po ubiciu na sztywno, powoli, łyżka po łyżce wsypywać drobny cukier i cukier wanilinowy, cały czas ubijając na najwyższych obrotach.
Następnie powoli wsypywać proszek budyniowy, cały czas miksując, by dobrze się rozpuścił.
Strużką wlewać olej, miksując do połączenia.
Na podpieczony, zimny spód ciasta wyłożyć ubitą pianę.
Wyrównać i układać gęsto maliny (otworkami do góry).
Maliny łopatką lekko wepchnąć w pianę.
Na wierzch zetrzeć resztę zamrożonego ciasta (40%).
Piec w temperaturze 190ºC przez około 30 - 40 minut.


1 wrz 2011

De Volaille ?

Tak przyrządzone mięso zauroczyło nasze podniebienia i wkradło się w stałe menu mojego domu. Swój wyborny smak zawdzięcza ono dzięki klarowanemu masłu oraz skwarkom.
Czy można nazwać je devolajem ?
A może wariacją na jego temat ?

.... zwał jak zwał... w sumie jakie ma to znaczenie.



Składniki:

2 piersi z kurczaka
10 dkg masła
10 dkg zmielonych skwarków
sól
pieprz kolorowy, świeżo mielony
mąka, bułka tarta oraz 2 jajka do obtaczania
ghee do smażenia

Każdą połówkę piersi rozbijamy na duży i cienki plaster mięsa.
Prószymy solą i pieprzem.
Skwarki rozprowadzamy równomiernie po mięsie.
Prószymy bułką tartą.
Kładziemy pasek masła i zwijamy mięso w rulon / tak by brzegi były dobrze zwinięte by masło nie wyciekło.
Obtaczamy w mące i wkładamy je na 30 minut do lodówki.
Po czym moczymy obficie w rozmąconym jajku i następnie obtaczamy w bułce tartej.
Smażymy w klarowanym maśle, na wolnym ogniu, aż się zarumienią / jeśli nie mamy dużej ilości klarowanego masła możemy smażyć je i na oliwie - ważnym by smażyć je w głębokim tłuszczu.