17 paź 2009

Soczyste udka z kurczaka w/g Nigelli

Przepis ten odkryłam dzięki Majce. Długo nie musiała mnie kusić. Wystarczyło, że zerknęłam do jej bloga no i zdjęcie zrobiło swoje <ślinotok>. W dodatku uwielbiam połączenie czosnku z syropem klonowym. Nie byłabym sobą gdybym nie zmieniła czegoś w przepisie. Dodałam znacznie więcej czosnku, bo 2 ząbki to dla mnie zdecydowanie za mało. No i syropu też dałam więcej... nawet 3 razy więcej ;)



Składniki:

12 udek z kurczaka (ok. 1,25 kg)
500 ml maślanki
60 ml + 2 łyżki oliwy
2 ząbki czosnku (obrane i przeciśnięte przez praskę) ( ja dałam 5 ząbków przeciśniętych przez praskę + 3 pokrojone w plasterki)
1 łyżka świeżo zmielonego pieprzu
1 1/2 łyżeczki soli
1 łyżeczka mielonego kminku
1 łyżka syropu klonowego

Udka z kurczaka włożyć do dużej plastikowej torebki do zamrażania produktów.
Wlać maślankę, 60 ml oliwy, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, sol i pieprz. Posypać mielonym kminkiem i wlać syrop klonowy.
Zawiązać torebkę i wszystko dokładnie wymieszać tak aby marynata dobrze pokryła mięso.
Wstawić mięso do lodówki i marynować 2 godziny - ( najlepiej jednak by marynowało się 24h)
Rozgrzać piekarnik do temp. 220 °C.
Żaroodporną formę do zapiekania wyłożyć folią aluminiową.
Udka wyjąć z torebki, dobrze osączyć z marynaty i ułożyć w naczyniu ( ja tą marynatą smarowałam udka w trakcie pieczenia )
Piec ok. 40 min.

7 komentarzy:

wiosenka27 pisze...

Robiłam już kiedys te udka. Były pyszne:)

Ania Włodarczyk vel Truskawka pisze...

Nigella ma fajne przepisy na kurczaka :) I jeszcze Jamie Olivier mnie niegdy nie zawiódl w tej kwestii :)

Ivon pisze...

A Jamiego to ja uwielbiam :))))

majka pisze...

Ciesze sie, ze Ci smakowaly :) Pozdrawiam z Krakowa :)

Alicja pisze...

u Ciebie i u Majki mięsko wygląda krucho i soczyście. Super!

Ivon pisze...

Tak było soczyste, pyszne. Wydaje mi się, że dużym atutem było to, że nie wywaliłam tej marynaty... i że w trakcie pieczenia jeszcze nią polewałam mięso. Było bardzo aromatyczne.

Dzięki za komentarze i pozdrawiam Was cieplutko z deszczowej lubelszczyzny :))))

Anonimowy pisze...

wlasnie bede wkladac te udka do piekarnika,jestem ciekawa czy beda dobre i zjadliwe:)