23 lip 2010

Naleśniki ryżowe


Składniki:

15 okrągłych płatków papieru ryżowego o średnicy 20 cm
1 szklanka gorącego bulionu
4 łyżki oliwy z ryżu bądź oliwy truflowej
pół łyżeczki sosu ostrygowego
3 - 4 ugotowane w bulionie marchewki
1 cebula
pół puszki groszku konserwowego
3 ząbki czosnku
sól
pieprz czarny, mielony
20 dkg sera żółtego typu gouda



Cebulę kroimy w kosteczkę, czosnek natomiast przeciskamy przez praskę.
Smażymy je na oliwie i w sosie ostrygowym, aż się zarumienią.
Dodajemy pokrojoną w kosteczkę marchew oraz groszek konserwowy.
Doprawiamy farsz do smaku.
Naleśnik moczymy w gorącym bulionie ok. 20 sekund.
Nakładamy na niego po 2 łyżki farszu i łyżkę tartego sera żółtego - zwijamy tak jak krokiety / czynność tę powtarzamy identycznie przy każdym naleśniku.
Tuż przed samym podaniem naleśniki podgrzewamy na parze.
Podajemy na gorąco posypane tartym żółtym serem.

27 komentarzy:

ulcik pisze...

czy jest szansa załapać się na jednego ;) pozdrawiam

Moja Kawiarenka pisze...

Tu aż woła o jakiś lekki sos, co by to na talerzu "zlepił".

Paula pisze...

wspaniałe! ja nawet bez sosu bym zjadła :)

Majana pisze...

Wow, cudownie wyglądają!
Biorę jednego:)

Ivon pisze...

Tadziu dziś był taki upał, że nikt nie chciał widzieć sosu na talerzu.
Zazwyczaj tego typu naleśniki podaję z sosem sojowym.

Pozdrawiam Was serdecznie !!!!
Dziękuję za odwiedziny i za tak miłe wpisy :)))

Ivon pisze...

Ulcik jest szansa :) Zapraszam do mnie :DDDDD

Beata pisze...

kiedyś jadłam podobne i bardzo mi smakowało:)

mania179 pisze...

Nie no, świetne są! Padłam przez Twoje zdjęcia :D:D

wiosenka27 pisze...

Świetny pomysł:) Mam w domu papier ryżowy to wiem już jak go wykorzystam:)

majka pisze...

A ja zaciekawiona nazwa weszlam tu do Ciebie i zostalam mile zaskoczona :) Takich nalesnikow sie nie spodziewalam :) Pysznosci!

asieja pisze...

strasznie fajnie wyglądają!

Ivon pisze...

Oho ho ale lejecie miód na me serce Kochani !!!
Dziękuję Wam ślicznie !!!

anytsujx pisze...

Wyglądają ślicznie, aż jestem ciekawa ich smaku :)

Anonimowy pisze...

Smakowita propozycja! I jak ślicznie się prezentują...

Pozdrawiam!

Ewelina Majdak pisze...

Śliczne, lekkie i wierzę że smaczne :)

Anonimowy pisze...

wydają się taaakie delikatne...

Anna Juszkiewicz pisze...

Ach, dawno nie jadłam takich naleśniczków, dzięki za przypomnienie :)

Marzynia Mamcia pisze...

Jak pięknie wyglądają!
I czemuż Ty, Iwonko, nie jesteś u mnie gospodynią? Gdybym była np. bogatą hrabiną, płaciłabym Ci krocie za gotowanie takich pyszności!
Nie musiałabyś pracować do końca życia...

Ivon pisze...

Mamciu ja chętnie zostanę u Ciebie gospodynią wiesz ?
Jak ja uwielbiam pichcić :D !

Nivejka pisze...

Raz próbowałam. Z przepisu na opakowaniu. Rozczarowanie było wielkie, bo miały mi wyjść sajgonki najprawdziwsze (uwielbiam) a wyszło "niewiedomoco", w smaku bardziej przypominające tekturę niż coś strawialnego. Zobaczę co mi wyjdzie z tego przepisu
Pozdrawiam :))))

Ivon pisze...

Nivejko - bo trzeba albo moczyć je w osolonej wodzie albo w bulionie ( ja wolę bulion )
Wtedy smak papieru ryżowego staje się smaczniejszy.

Pozdrówka !!!

Piegowata pisze...

Piękne, takie delikatne i lekkie:)

lo pisze...

Jak ja dawno nie robiłam nic z naleśnikami ryżowymi. Narobiłaś mi wielkiego apetytu. Popatrzyłam i zrobiłam się bardzo głodna.

Agata Chmielewska (Kurczak) pisze...

bardzo ciekawy pomysł na wykorzystani papieru ryżowego i nie tak tuczący jak typowe sajgonki

kasiaaaa24 pisze...

Chciałam Cię zaprosic do konkursu, który zorganizowałam na swoim blogu :) Można wygrac super gadżety i kosz smakowitości. Wszystkie informacje znajdziesz u mnie:

http://gotowaniecieszy.blox.pl/html

Pozdrawiam i zapraszam do wspólnej zabawy :)

Waniliowa Chmurka pisze...

Wow !
To coś dla Mnie, ale pięknie się prezentują.
Biorę przepis i wypróbuję w niedalekiej przyszłości:)
Pozdrawiam

kornik pisze...

Od dłuższego czasu noszę sie z myślą zakupu papieru ryżowego, ale jakoś nie byłam przekonana.Do tej pory, Twoje naleśniczki wyglądają obłędnie!