Biszkoptowa pianeczka

Przywitał mnie dziś poranek jakże piękny i słoneczny. "Wyległam" więc na taras zaczerpnąć świeżego powietrza. I tak mi się cudownie i błogo leniuchowało mając pod ręką tą oto piankę.

- Czy tak wygląda raj ? ... bo jeśli tak, to ja chcę zawieruszyć się w jego czeluściach :)

Składniki:

Biszkopt:
4 jajka
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki tortowej
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka octu

Pianka:
500 ml śmietany 30%
2 galaretki malinowe
2 szklanki wody
8 łyżek soku wiśniowego

2 galaretki truskawkowe
1 szklanka wody

sok ananasowy do nasączenia biszkoptu

Jajka miksujemy z cukrem do "białości".
Dodajemy mąki, proszek do pieczenia oraz ocet.
Wykładamy do tortownicy 28 cm i pieczemy przez 30-40 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni.
Wystudzony biszkopt kroimy na 2 plastry.
Galaretki malinowe rozpuszczamy w 2 szklankach gorącej wody i w 8 łyżkach soku wiśniowego.
Schładzamy je.
Galaretki truskawkowe rozpuszczamy w 2 szklankach gorącej wody i ją też odstawiamy do schłodzenia.
Śmietanę ubijamy na sztywno.
Gdy galaretki malinowe robią się gęstniejące ale jeszcze są ciekłe ... dolewamy je do ubitej śmietany i mieszamy tak by powstała jednolita masa.
Plaster biszkoptu nasączamy sokiem z ananasa.
Wykładamy na niego piankę malinową.
Na piankę wylewamy gęstniejącą galaretkę truskawkową.
I przykrywamy plastrem biszkoptu, który również nasączamy sokiem ananasowym.

Pycha....