Wielu z Was pisze do mnie gdzie się podziewam?
Dlaczego nie piszę nic na blogu?
Czy żyję?
Czy przestałam gotować?
Oznajmiam wszem i wobec, że pasji do gotowania nie wyzbędę się nigdy. /br>
Obiecuję sobie... ha !
... nie raz i nie dwa, że będę pisać tu częściej. Obiecanki, cacanki ;)
Wybaczcie.
Wiem, że kiedyś się poprawię, wrócę do formy i będę tu znów bywać jak kiedyś.
Teraz póki pięknie za oknem znalazłam sobie wdzięczny obiekt moich fotografii.
Wymaga jednak poświęceń. Udawanie "trupa" by móc sfotografować np. takie oto dzwońce to norma.
Ale czego się nie robi w imię bycia szczęśliwą. A to właśnie mi je daje.
A Wam dziękuję za pamięć, za to, że jesteście !!!
4 komentarze:
Cieszę się, że jesteś:)
A jakie śliczne zdjęcia, no cudne!:)
zdjęcie cudowne:) w razie potrzeby poeksploruję sobie stare menu:) Trzymaj się!
No fajnie, że jesteś! A ptaki - cudowne :-)
Przepiękne zdjęcia. Wspaniała pasja i wcale się nie dziwię, że Cię tak pochłonęła
Prześlij komentarz