3 kwi 2010

Panna cotta - mocno waniliowa - z musem truskawkowym


Składniki:

200 ml śmietany 30%
200 ml tłustego mleka
8 dkg cukru pudru
1 łyżka cukru waniliowego
2 laski wanilii
3 łyżeczki żelatyny

20 dkg truskawek
3 łyżki cukru
kilka listków mięty


Żelatynę rozpuszczamy w 3 łyżkach gorącej wody.
Podgrzewamy mleko, śmietanę, cukier oraz laski wanilii wraz z wydrążonym miąższem.
Dodajemy rozpuszczaną żelatynę.
Wlewamy do foremek bądź miseczek, odstawiamy do ostygnięcia a potem wstawiamy do lodówki celem schłodzenia ;)
Podajemy polane musem truskawkowym.

20 komentarzy:

asieja pisze...

cudne sa te waniliowe kropeczki
nigdy nie jadłam panna cotty.. pewnie wiele tracę

Ivon pisze...

Asiejko w smaku to przypomina budyń waniliowy tyle, że bielszy ;)

Dziwnograj pisze...

Mmm ;) Ten mus wygląda obłędnie!

Waniliowa Chmurka pisze...

Ivonko!
Piękna panna!
Zdrowia, szczęścia, dobrego jedzonka, miłej atmosfery nie tylko od święta
Życzy Olcik:*

Margareta pisze...

Wesolych Swiat Kochana!
Dziekuje za pamiec :*

Marzynia Mamcia pisze...

Jadłam to we Włoszech. To jest właśnie zastygnięty budyń. Smak - "normale", ale wygląd: "fantastico!"

Szarlotek pisze...

Uwielbiam takie desery i nigdy nie mogę powstrzymac łakomstwa na ich widok;D Piękny widok ! mniam !

Ivon pisze...

Ja też jestem łakomczuchem i ten deser bardzo lubię :D

Dziękuję wam za odwiedziny !!!

Pozdrawiam :)

anytsujx pisze...

Panna cotta wygląda bardzo apetycznie, do tego ten mus truskawkowy, wspaniałe połączenie, aż zjadłoby się taki deserek... ;), mniam :)).

MaGusta i Gustowny de Gustaw pisze...

Faktycznie wygląda bardzo apetycznie i mimo, że smakuje podobnie jak budyń na pewno jest od niego zdrowszy. Wanilia i liść bazylii...gratuluję połączenia.

Ivon pisze...

Panie Gustowny Gustawie pragnę zauważyć to MIĘTA a nie bazylia !!!!!!!!!!! Zresztą taka sama MIĘTA widnieje na zdjęciu babki majonezowej.

MaGusta i Gustowny de Gustaw pisze...

Faktycznie Ivon ma Pani rację. Zmyliło mnie zdjęcie, na którym liście wydają się być gładkie i w małym stopniu poszarpane.Nie zmienia to jednak faktu, iż Pani panna cotta wygląda niesamowicie:)

Ivon pisze...

To zapraszam do mnie. Panna cotta siedzi znów w lodówce :))))

anytsujx pisze...

Zniknęłaś z blogu czy na długo ...?, pozdrawiam i miłego weekendu :)

Ivon pisze...

No jeszcze 2 tygodnie będę milczała.
Potem znów będzie mnie tu pełno ;)

Dziękuję za pamięć !!!
Ściskam i Pozdrawiam Cię cieplutko :)

gosiaa99 pisze...

ten mus..poporstu pycha!!!!
Podoba mi się dodatek mięty..;) Ach nie mogę patrzeć..bo aż ślinka cieknie na samą myśl )

majka pisze...

Uwielbiam panna cotte. I pomyslec, ze kiedy bylismy na urlopie na Sycylii wybieralam inne desery zamiast tego. Teraz ogromnie tego zaluje :))

Pozdrawiam cieplo.

P.S. Co tu tak u Ciebie cicho? Mam nadzieje, ze nie zaginiesz jak kiedys Ada... :((

rain.drop pisze...

Panna cotta jest jednym z moich ulubionych deserów, co jakiś czas się u nas pojawia :)

wiosenka27 pisze...

Hmm... cisza tu jakaś nastała na tym wspaniałym blogu:)Szkoda:(

Ivon pisze...

Kochani wróciłam w niedzielę z Holandii i już zacznę bywać na blogu. Nawet mam kilka fajnych fotek do wklejenia... w tym fotkę tortu samochodu "grata" ;) - który wykonałam tam na 4 urodziny mojego bratanka.

Od jutra będę tu non stop.
Ściskam Was mocno !!!!