Odkąd mieszkam w nowym domku mam takie oto widoki. Nacieszyć się tym nie mogę... i w efekcie końcowym biegam z aparatem i fotografuję wiewiórki. Zaczynają szaleć o świcie... a ja razem z nimi ;)
Też mam znajomą wiewiórkę... na wsi. Tylko, że ja mam trochę inny zegar biologiczny i moja wiewiórka budzi mnie ganiając po dachu... nie jestem wtedy szczęśliwy... ale jak spotkamy się później jest ok. nie wypominam jej tego :)
10 komentarzy:
Wcale się Tobie nie dziwię! Sama biegałabym za nimi od świtu!:)
Aguś zapraszam więc do mnie :))))
ojej,alez slodziak!!!!! tez bym biegala,a co :) :)
pozdrawiam :)
Też mam znajomą wiewiórkę... na wsi. Tylko, że ja mam trochę inny zegar biologiczny i moja wiewiórka budzi mnie ganiając po dachu... nie jestem wtedy szczęśliwy... ale jak spotkamy się później jest ok. nie wypominam jej tego :)
Śliczne :)
Fajne wiewioreczki :) Tez chcialabym miec z okien domu takie widoki :))
No ładnie, a ja dowiaduję się przypadkiem :)
Pozdrawiam
Zdrowych, wesołych świąt!
Ivon, wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku! Niech sie spelnia Twoje marzenia a kazdy dzien przyniesie z soba jakas mila niespodzianke :)
P.S. Mam nadzieje, ze bedziesz goscic tez czesciej na blogu :))
Dziękuję Wam Wszystkim bardzo bardzo serdecznie !!!!
Przyjmijcie ode mnie życzenia by ten rok był dla Was wyjątkowy. By ziściły się w nim najskrytsze Wasze życzenia.
Pozdrawiam Was gorąco :DDDD
Prześlij komentarz